Baza wiedzy

Miłośnicy fast-foodów żyją krócej...

Amerykańscy naukowcy z National Institutes on Aging (NIA) twierdzą, że jeśli nie zmienimy stylu życia, jego przeciętna długość zacznie maleć. Alarmują, że właśnie rośnie pokolenie dzieci, które z powodu niezdrowych nawyków będą żyły o około pięć lat krócej niż ich rodzice czy dziadkowie.

 



Otyłość, która już teraz dotyczy coraz większej liczby 12-14-latków, może spowodować wiele bardzo groźnych powikłań w momencie, gdy wejdą one w dorosły wiek, czyli za 15-25 lat. Konsekwencją otyłości zazwyczaj jest rozwinięcie tzw. zespołu metabolicznego, który objawia się podwyższonym poziomem cholesterolu, trójglicerydów i glukozy we krwi, a także zwiększonym ciśnieniem tętniczym. Schorzenia te są bardzo trudne do leczenia, ponaddwukrotnie zwiększają ryzyko śmiertelności i mogą skracać życie nawet o 10 lat.



W USA już blisko 1/3, niektórych w niektórych stanach prawie 1/2 młodzieży ma nadwagę.

 


Polskie statystyki pokazują, że około 20% dzieci waży o wiele za dużo, a ich stan zdrowia jest zły. Jak wykazały badania przesiewowe przeprowadzone w ramach finansowanego przez Ministerstwo Zdrowia Narodowego Programu Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD, 11% polskich dzieci już cierpi na nadciśnienie, a 10% ma zbyt wysoki poziom cholesterolu. Te objawy już teraz wskazują na początki miażdżycy, która w przyszłości grozi zawałem, nawet jeszcze przed 35. rokiem życia.

 


Przyczyną otyłości, obok braku aktywności fizycznej jest oczywiście zła dieta, bogata w posiłki fast-food. Amerykanie jedzą ich obecnie 5-6 razy więcej niż w latach 70. Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Anitę Kośmider z Zakładu Farmakognozji WUM w Warszawie pokazują, że spożycie fast-foodów rośnie także w Polsce. Specjaliści obawiają się, spożycie taniego, śmieciowego jedzenia wzrośnie jeszcze bardziej w czasie kryzysu, który obecnie ma miejsce.

 



Sieć tego typu „restauracji” staje się coraz gęstsza. Aż 80% gimnazjalistów z dużych polskich miast przyznaje, że regularnie jada w sieciowych restauracjach. Ponad 60% z nich dwa razy w tygodniu jada hamburgery, 70% równie często konsumuje pizzę, a 80% – frytki. Ponadto około 37% gimnazjalistów zjada od 3 do 6 paczek chipsów na tydzień, a 53% – dwie paczki tygodniowo. Niemal wszystkie dzieci prawie codziennie zajadają niezdrowe dodatki między posiłkami, takie jak ciastka czy batony, większość z nich pije też gazowane, słodkie napoje. Wszystkie te produkty dostarczają im aż pięć razy więcej cukru, niż spożywało się ich 50 lat temu.

 


Jedzenie typu fast-food jest nie tylko tłuste i słone, ale też nafaszerowane szkodliwym, rakotwórczym akrylamidem. Tłuszcz zawarty w ziemniaczanych przekąskach zwiększa poziom złego cholesterolu we krwi oraz stymuluje procesy zapalne, podobnie jak sól. Odkładająca się w wyniku spożywania jedzenia typu fast-food tkanka tłuszczowa, zwłaszcza ta okalająca narządy wewnętrzne, również ma właściwości pozapalne.

 



Niebezpieczne są także, częste wśród dzieci sezonowe infekcje, np. górnych dróg oddechowych. Bakterie i wirusy uszakdzają naczynia krwionośne i wydzielają toksyczne substancje, z których część przyłącza się do złego cholesterolu, który odkłada się w naczyniach krwionośnych. Skutki tego dzisiejsze dzieci mogą odczuć za około 20 lat.
 

 


Można temu zapobiec wyłącznie poprzez zmianę nawyków żywieniowych. Przykład dla dzieci powinien przede wszystkim płynąć od ich rodziców. Pociechy zawsze, mniej lub bardziej świadomie naśladują dietę swoich ojców i matek. Dlatego dieta wszystkich członków rodziny powinna być komponowana w sposób, by zawierała jak najwięcej składników gaszących stany zapalne w organizmie.

 


Powinny się w niej znaleźć przede wszystkim kwasy omega 3. Morskie ryby zawierają ich najwięcej, niestety Polacy jedzą ich wyjątkowo mało, bo tylko 6,5 kg rocznie. Tymczasem ich średnie spożycie w krajach europejskich wynosi 25 kg. Prawdziwymi miłośnikami morskich ryb są Norwegowie, którzy jedzą ich aż 58 kg rocznie i żyją jednocześnie aż 12 lat dłużej niż Polacy. Zdrowa dieta powinna ponadto obfitować w związki o właściwościach przeciwutleniających, czyli tzw. flawonoidy, pochodzące np. z warzyw i owoców. Powinno się spożywać je pięć razy dziennie, najlepiej w zastępstwie niezdrowych przekąsek. Cenne dla organizmu są także bakterie probiotyczne, obecne w niektórych jogurtach oraz produktach fermentowanych, takich jak kiszone ogórki czy kapusta.
 

Copyright © 2008-2024 Narkotyki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kliknij tutaj aby skontaktować się z administratorem.