Domowy detoks

Próba zarwania z nałogiem zawsze zaczyna się od detoksu. Ten kojarzy się ze szpitalnymi salami, faszerowaniem garściami silnych leków, odizolowaniem się od rzeczywistości, w której na co dzień się przebywa. Dobrze jest, gdy kończy się sukcesem, jednak bywa też, że wcale nie zostaje ukończony, ponieważ czynnik ryzyka porażki podnosi obecność innych uzależnionych, którzy czasem mają negatywny wpływ na bardziej podatne osoby.

Rodzaj terapii powinien być dostosowany do indywidualnych potrzeb, istnieje grupa osób uzależnionych, dla których najlepsze efekty terapeutyczne mogą zostać osiągnięte już w domu. Taki domowy detoks, składający się z czterech etapów można sobie zorganizować samodzielnie.
Z uzależnieniem związana jest utrata wiary we własne siły i możliwości. Do decyzji o domowym detoksie należy dojrzeć, przezwyciężyć przekonanie o jego niepowodzeniu.
Faktem jest, iż jest to sprawa niełatwa, wymagająca odpowiedniego przygotowania oraz motywacji. Jednak jego wygoda i komfort w porównaniu ze szpitalnym są niepodważalnie większe.

Po pierwsze – przygotowanie

Pierwszym krokiem powinno być ustalenie czasu trwania przedsięwzięcia, daty jego rozpoczęcia oraz zakończenia. Bardzo pomocne w całym procesie jego trwania jest wsparcie życzliwej osoby, dlatego też dobrze jest znaleźć taką w swoim otoczeniu.
Należy zastanowić się i uświadomić sobie, jak nałóg wpłynął na dotychczasowe życie, do czego doprowadziło uleganie mu. Już samo uzmysłowienie sobie szkód, jakie spowodował powinno być poważnym czynnikiem motywującym. Kolejną ważną sprawą będzie próba wyobrażenia sobie własnej osoby oraz swojego życia bez nałogu i związanym z nim problemów. To czasem tak, jakby ktoś na nowo uczył się odczuwać radość życia, satysfakcję z najprostszych czynności, z kontaktów międzyludzkich. Dana osoba powinna zastanowić się, czym zajmie się po wyjściu z nałogu. Może to być skupienie się na nauce, próba podjęcia pracy lub poprawienie jakości tych bądź innych sfer życia. Istotne jest zaplanowanie sobie codzienności tak, by nie było w niej czasu na nudę. Przy czym należy tu uwzględnić zarówno czynności pożyteczne, jak i bezpieczne przyjemności, np. uprawianie sportu, zajęcia plastyczne. Często pomocne bywa też zajęcie się jakąś formą wolontariatu, gdyż pomoc innym stanowi bardo intensywną siłę napędową i motywującą do pracy nad sobą samym i własnym życiem, a dzieje się to jakby mimochodem.

Jednoznaczne jest, iż plany te mają szansę na powodzenie tylko i wyłącznie po zarwaniu z nałogiem. On bowiem zawsze kradnie życie: czas, środki finansowe oraz ludzką godność.
Na tym etapie należy spędzać jak najwięcej czasu z ludźmi, którzy nie mają żadnych problemów z uzależnieniem, które danej osoby dotyczy. Powinno się próbować pomijać ten temat w rozmowach, próbować wypierać go ze świadomości. Niewątpliwie w pierwszych dniach będzie to najtrudniejsze, ciężko bowiem ot tak wyrzucić z myśli coś, co stanowiło dotychczas główny ich przedmiot. Życzliwi ludzie, do których ma się zaufanie powinni być poinformowani o planach i zamierzeniach osoby próbującej porzucić nałóg – gdyż mogą w tym procesie bardzo pomóc.
Pułapką mogą okazać się dotychczasowe kontakty z osobami „z kręgu” uzależnienia, dlatego kategorycznie, przynajmniej na jakiś czas należy z nich po prostu zrezygnować.

Po drugie – ograniczenie dawki uzależniającego środka

Ten etap polega na ponownym przygotowaniu organizmu do funkcjonowania bez narkotyku. Przed całkowitą detoksykacją, przy niektórych uzależnieniach powinno zastosować najpierw stopniowe zmniejszanie dawki. Pozwala to uzyskać pewną kontrolę nad nałogiem oraz łagodzi skutki odstawienia narkotyku, po czym dawki te powinny być zredukowane do minimum, a następnie do zera. Długość trwania tego procesu zawsze powinna być dostosowana do indywidualnych potrzeb, niemniej jednak im dłużej on trwa, tym może okazać się trudniejszy. Powinien być jasno ustalony z góry.

Po trzecie – całkowite odstawienie narkotyku

Tutaj niewątpliwie nastąpi kumulacja trudności, jakie związane są z wychodzeniem z nałogu. Przez okres około tygodnia prawdopodobnie będą silnie odczuwane fizyczne, uciążliwe objawy. Pojawią się różne dolegliwości, związane z dysfunkcjami układu pokarmowego, bóle mięśni i stawów, drgawki, podwyższona temperatura. Konieczne jest wygodne miejsce, łóżko z dostępem do łazienki. Mimo, iż ich natężenie będzie duże, nie zagrażają one życiu.
Objawy można na różny sposób łagodzić, stosując ziołowe preparaty, herbatki, niewielką ilość aspiryny oraz środków nasennych. Pomocne bywają tez ciepłe kąpiele z dodatkiem olejków aromatycznych. Należy mieć dostęp do dużej ilości napojów oraz lekkostrawnego pożywienia.
Podczas detoksu niewątpliwie pojawią się również psychiczne następstwa odstawienia narkotyku. Nie uniknie się ogromnej huśtawki nastrojów, uczucia niepokoju czy przygnębienia. Mogą pojawić się też problemy ze snem, nocne koszmary.
Osoby z otoczenia, w którym odbywa się detoks powinny być świadome stanów pacjenta, w jakich będzie on przebywał.

Po czwarte – „czysta przyszłość”

Związane z psychiką skutki odstawienia narkotyku mogą być odczuwalne jeszcze długo po ustąpieniu objawów fizycznych. Niewątpliwie nie raz pojawi się ochota ponownego sięgnięcia po niego. By pomóc sobie w jej odpieraniu, najlepiej jest unikać miejsc, ludzi, sytuacji związanych z nim. Ciągłe wsparcie ze strony bliskich osób również będzie konieczne, tym bardziej, że nie da się tych pierwszych wyeliminować całkowicie.
Dobrym krokiem ku pozostaniu czystym jest też poszukanie grup wsparcia, czy terapeutów.

Copyright © 2008-2024 Narkotyki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kliknij tutaj aby skontaktować się z administratorem.