Brytyjscy naukowcy alarmują - coraz młodsze dzieci regularnie oglądają pornografię i niektóre z nich uzależniają się od niej, zanim jeszcze sami podejmą aktywność seksualną.




Już jedenastolatki poszukują w internecie treści pornograficznych. Oglądają seks w ekstremalnym wydaniu zbyt często i zbyt wcześnie, a konsekwencje tego poważnie zaburzają ich późniejsze kontakty z partnerami.




Oglądany materiał rozbudza w nich oczekiwania niemożliwe do spełnienia w realnym życiu. Aż 25% nastolatków w wieku od 16 do 24 lat deklaruje, że uprawianie seksu z partnerem sprawia im trudność za sprawą tego, co obejrzeli w sieci.




Jeśli dzieci w wieku 11-12 lat stykają się po raz pierwszy z seksem poprzez oglądanie treści pornograficznych np. w internecie, to jest to powód do niepokoju. Twarda pornografia może "wypaczyć" młode umysły - przedstawia bowiem zdecydowanie przerysowany obraz tego, jak powinno i może wyglądać normalne życie erotyczne.




Kiedy młodzież ogląda niezwykle obrazowe i przesadzone w sensie możliwości seksualnych sceny, utwierza to ją w przekonaniu, że tak powinny one wyglądać. Odziera to cały akt seksualny z tajemnicy, z elementu eksperymentowania i poznawania drugiego człowieka we własnym, indywidualnym tempie. Chłopcy zaczynają uważać, że wszystko sprowadza się do osiągów i że powinni być "seksualnymi macho", natomiast dziewczynki często zaczynają robić rzeczy, z którymi normalnie nie czułyby się komfortowo.




Specjaliści uważają, że pornografia i zagrożenia z nia związane powinny stać się tematem rozmów nauczycieli z dziećmi w szkołach. Być moze to pomogłoby im uniknąć późniejszych zaburzeń seksualnych. Obecny system edukacji nie radzi sobie z problemem, lekcje wychowania seksualnego nie obejmują takich tematów.