Postawa najbliższego otoczenia osoby pragnącej rzucić palenie ma znaczący wpływ na wytrwanie w postanowieniu. To jak efekt domina, gdy ktoś rzuca nałóg, w jego ślady idzie następna, "zarażona" pomysłem osoba. Amerykańscy naukowcy - dr. Nicholas Christakis oraz dr. James Fowler -na podstawie długoletnich badań wykazali wpływ społecznych relacji na zachowania zdrowotne, a także podejmowane w ich zakresie decyzje.
Prawdopodobieństwo dalszego palenia u osoby, której partner życiowy rzucił nałóg maleje o 67 %. Gdy na zawsze rozstał się z dymkiem ktoś z kręgu przyjaciół - prawdopodobieństwo to spada o 36 %. Także relacje w pracy mają duży, bo aż 34 % wpływ na pozostanie w nałogu lub zerwanie z nim. Natomiast zaprzestanie palenia przez kogoś z rodzeństwa może w 25 % decydować o przyszłym paleniu.
Co ciekawe, na wspólne przedsięwzięcia rzucenia palenia nie ma wpływu nawet duża odległość geograficzna.
Poznana siła wpływu otoczenia na zachowania zdrowotne może być wykorzystana do tworzenia skuteczniejszych kampanii antynikotynowych oraz programów prozdrowotnych. Okazuje się bowiem, iż rzucanie nałogu jest procesem zbiorowym, a nie - jak sądzono dotychczas - indywidualnym.