Od jakiegoś czasu w polskich sklepach realizowana jest akcja "STOP 18 - papierosy tylko dla dorosłych". Jej celem miało być zatrzymanie sprzedaży tytoniu nieletnim.




Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia i psychologów kampania mogła odnieść skutek odwrotny do zamierzonego...





Mechanizm buntu młodzieży jest taki, że w rzeczywistości hasło "STOP 18 - papierosy tylko dla dorosłych" zachęca młodzież do "podjęcia wyzwania" i palenia.





WHO alarmuje, że w Polsce kampania jest prowadzona w taki sposób, by paradoksalnie promować papierosy. Zdaniem ekspertów jest ona szkodliwa i zaburza komunikat, że palenie w każdym wieku szkodzi i zabija.




Wątpliwości budzą już same intencje sponsora akcji, a jest nim firma tytoniowa Philip Morris. Nie powinna ona sponsorować antynikotynowej akcji, ponieważ zakazuje tego ramowa konwencja WHO, którą Polska podpisała sześć lat temu.




Kiedy okazało się, że za tym przedsięwzięciem może stać firma komercyjna, Policja wycofała się z patronatu nad akcją "STOP 18 - papierosy tylko dla dorosłych".




O tym, że kampania nie przynosi praktycznie żadnego pozytywnego skutku świadczą też statystyki - każdego dnia w Polsce palenie rozpoczyna pięćset dzieci.