W Wielkiej Brytanii prawdopodobnie dojdzie do zaostrzenia przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu.
Obecnie roczne wydatki służby zdrowia ponoszone na leczenie konsekwencji wypadków i chorób spowodowanych spożyciem alkoholu wynoszą tam 2,7 mld funtów. Napoje wyskokowe są główną przyczyną 6 % wszystkich przyjęć do brytyjskich szpitali. Szacuje się, że około 25 % obywateli tego kraju nadużywa napojów wyskokowych, czego skutkiem jest wzrost przemocy oraz liczby osób przyjmowanych do szpitali.
Producenci napojów alkoholowych nie przestrzegają dobrowolnie przyjętej zasady umieszczania na etykietkach danych o procentowej zawartości alkoholu w napojach.
Rząd Wielkiej Brytanii oświadczył, że producenci mają czas do końca roku na umieszczenie dobrowolnych ostrzeżeń, natomiast po zakończeniu tego terminu zostaną do tego zmuszeni odpowiednim nakazem.
Władze apelują do sprzedawców także o skrócenie czasu tzw. happy hours, kiedy to restauracje i puby sprzedają alkohol po obniżonej cenie, oraz o umieszczanie alkoholu w wydzielonym z dala od kas miejscu w sklepie.